Rosja i UE: wojna na słowa
Unia próbuje stawić czoła rosyjskiej propagandzie. Ale to jak walka Dawida z Goliatem.
Relacja z Brukseli
Unia musi na poważnie zająć się komunikacją strategiczną, której celem byłoby przeciwdziałanie wrogiej propagandzie stron trzecich, w tym Rosji – to główne przesłanie raportu przygotowanego przez eurodeputowaną PiS Annę Fotygę. Dokument został przyjęty przez Komisję Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego i prawdopodobnie zostanie przegłosowany przez cały parlament na sesji w listopadzie. Jeśli państwa UE przyjmą rekomendacje, to powinny dać więcej pieniędzy, więcej ludzi i poświęcić więcej uwagi walce z propagandą i dezinformacją szerzoną przez Kreml w Unii oraz w krajach Partnerstwa Wschodniego.
Machina Kremla
„Parlament Europejski jest poważnie zaniepokojony szybką ekspansją w Europie działań inspirowanych przez Kreml, w tym dezinformacji i propagandy nastawionej na utrzymanie lub zwiększenie rosyjskich wpływów w celu osłabienia i podzielenia Unii" – brzmi fragment raportu.
– Rosyjska propaganda stosuje narzędzia, które są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta